no dobrze połowa lutego a ja nic
chwilowo pogoda nie pozawala na jakiekolwiek prace ogrodowe
ale ścięłam trzcinniki (prócz 3 o których zapomniałam), ścięłam kłosownicę i ogólnie stwierdzam burdello bum bum
jeżeli się uda do końca lutego chcę pościnać carexy..
kocimiętka pod zeszłorocznymi gałązkami puszcza zielone, rozchodniki też, ciemierniki też i nawet mam jednego żółtego krokusa
zdjeć chwilowo brak bo popołudniami zimnica i wietrzysko było a i pokazaywać za bardzo nie ma co,
zmiany będą - duże , zmiana kształtu linii rabat, a więc kradnę "trawnik i powiększam rabaty"
dużo pracy, a na samą myśl o ściąganiu darni mam wysypkę

pffffffff
buziaki dla wszystkich