mam psa i jest ok poza podsikiwaniem ale moja kotka mnie dobija bo przytula w zabawie trawy i mi je lamie do innych zas skacze.... wiec nie tylko psy to szkodniki

No cóż pies jest trzeba to zaakceptowac co nie znaczy że mnie nie trafia...
Joluś no york półkilo waży ale to też bestie chociaż u ciebie to myślę że dużych strat nie narobi ty masz już rozrośnięte roślinki i dłużej rosnące moje to wszystko "świeżaki" dlatego mi żal
no pół kilo a 12 kilo mięśnia to różnica

jakąś taką różę znalazłam nawet nie wiedziałam ze taka jest bordowa z drugiej strony pergoli zaczyna


a tu duża rabata widać różnicę? największą chyba w trzcinnikach



i szałwia compacta

Oj te piesy
mój mały szkodnik też już rozrabia połamał mi młodą hortkę
i podgryza inne

Kamilko, walkę z misecznikiem podejmujemy od połowy lipca do połowy sierpnia, kiedy to spod miseczek zaczynają wyłazić (i rozłazić się) larwy. teraz to bezcelowe, po chitynowe tarczki skutecznie osłaniają jajeczka.

Potem, najskuteczniejsze są opryski promanalem (roztwór olejowy). Ten oprysk robi się późną jesienią i w marcu.
Równolegle trzeba walczyć z grzybem-sadzakiem który żywi się wydzielina misecznika. Aczkolwiek walka z sadzakiem jest łatwiejsza i nie musi być juz tak "chemiczna".

Na pocieszenie powiem, ze też kilka lat temu walczyłam z misecznikiem przywleczonym z cisami z pewnej renomowanej, wyspecjalizowanej szkółki spod Łodzi Walkę wygrałam dzięki promanalowi. Nie wolno używać go w okresie wegetacji.

aaa Toszko dziękuję Ci bardzo czyli czekam do lipca i pryskam Mospilanem? a później Promanalem?

ale nie zaszkodziłam im tym Mospilanem?

przepraszam ale totalny laik jestem

wczoraj patrzyłam na te cisy to niektórym jakoś tak zjaśniały igiełki

Kawa napisał(a)

a tu duża rabata widać różnicę? największą chyba w trzcinnikach



i szałwia compacta

Ofkors Kamilko, że widać!!Trawy pięknie się rozrastają!

moje wyglądają źle, ale chodzę podlewam, głaszczę i proszę żeby się opamiętały

Kamila dzięki wszystko ok?

Kawa napisał(a)

wczoraj patrzyłam na te cisy to niektórym jakoś tak zjaśniały igiełki

A to może nie problem, że zjaśniały Mówisz, że to może być przez te miseczniki?

iwka napisał(a)

moje wyglądają źle, ale chodzę podlewam, głaszczę i proszę żeby się opamiętały

Kamila dzięki wszystko ok?

ja też podlewam i mówię ale się martwię

wszystko ok trochę wymęczone wsadziłam wczoraj o 21 do doniczek i podlałam bo już nie miałam czasu - niech dojdą do siebie - (brawo za zabezpieczenie ) sklepy się do Ciebie nie umywają

muszę przygotować przechowalnik czyli zdzieranie trawy mnie czeka

koszty - pokryłam - love you