Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Droga do spełnienia

Droga do spełnienia

Nett 09:35, 02 lis 2016


Dołączył: 24 lut 2016
Posty: 2392
Z miejscem to nie problem. Zastanawiam się tylko właśnie nad chorobami i jak szybko się zagęści i urośnie. Jak się kupuje takie sadzonki z gołym korzeniem o wysokości 100-120cm, to ile trzeba czekac żeby miec ładny gęsty zywopłot o wysokości 180cm?
____________________
Aneta-Ogród Nety- moje marzenie
Kawa 09:44, 02 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Nett napisał(a)
Z miejscem to nie problem. Zastanawiam się tylko właśnie nad chorobami i jak szybko się zagęści i urośnie. Jak się kupuje takie sadzonki z gołym korzeniem o wysokości 100-120cm, to ile trzeba czekac żeby miec ładny gęsty zywopłot o wysokości 180cm?

zobacz w wątku żywopłoty strzyżone liściaste
tam super wszystko widać i jest pokazane
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
jankosia 09:47, 02 lis 2016


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
I takie i takie są dobre przecie Dębowe mają dużo tych garbników i wosków, dłużej się rozkładają. Ale to nic Czy warto zbierać? Zależy. Jak i tak musisz zebrać z trawnika to na pewno. A jak masz miejsca gdzie trawa i tak mniej reprezentacyjna to ja w takich miejscach mielę tylko kosiarką i zostawiam- od drzewa wyszło do drzewa wróci To bardziej naturalne wg mnie Tak się przecież tworzy naturalna próchnica. Jak jeszcze bardziej dbałam o sad to pryskałam te opadnięte liście mocznikiem. Rozkład przyśpieszało a wraz z nim miałam się niby pozbyć parcha. Nic z tego Nie wyszło
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Kawa 09:55, 02 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
jankosia napisał(a)
I takie i takie są dobre przecie Dębowe mają dużo tych garbników i wosków, dłużej się rozkładają. Ale to nic Czy warto zbierać? Zależy. Jak i tak musisz zebrać z trawnika to na pewno. A jak masz miejsca gdzie trawa i tak mniej reprezentacyjna to ja w takich miejscach mielę tylko kosiarką i zostawiam- od drzewa wyszło do drzewa wróci To bardziej naturalne wg mnie Tak się przecież tworzy naturalna próchnica. Jak jeszcze bardziej dbałam o sad to pryskałam te opadnięte liście mocznikiem. Rozkład przyśpieszało a wraz z nim miałam się niby pozbyć parcha. Nic z tego Nie wyszło

ja ogólnie liści nie mam rzadnych i myślę czy iść do sąsiada i zebrać trochę żeby mieć ale
czy warto jes "kisić-przerabiać" i rzucać na rabaty czy lepiej rzucać wiosną kompostu który się maceruje?
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
jankosia 10:02, 02 lis 2016


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Moim zdaniem jak nie masz specjalnych potrzeb a jest możliwość przytargania dodatkowej próchnicy to zawsze warto. Jakby miał sąsiad wyrzucić to lepiej spożytkować Jakbyś miała na zbyciu trochę mokrego obornika żeby te liście przesypać to miałabyś super nawóz Taka ziemia liściowa jest bardzo sucha tj. mega przepuszczalna ale są rośliny które taką kochają. Ja zbieram liściówkę do paproci które planuję zaprosić do różaneczników. Będę mieszała z niewielkimi bryłkami gliny co by na podlewaniu nie zbankrutować
Jak to nie masz własnych liści? Czas naprawić ten błąd
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Kawa 10:08, 02 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
jankosia napisał(a)
Moim zdaniem jak nie masz specjalnych potrzeb a jest możliwość przytargania dodatkowej próchnicy to zawsze warto. Jakby miał sąsiad wyrzucić to lepiej spożytkować Jakbyś miała na zbyciu trochę mokrego obornika żeby te liście przesypać to miałabyś super nawóz Taka ziemia liściowa jest bardzo sucha tj. mega przepuszczalna ale są rośliny które taką kochają. Ja zbieram liściówkę do paproci które planuję zaprosić do różaneczników. Będę mieszała z niewielkimi bryłkami gliny co by na podlewaniu nie zbankrutować
Jak to nie masz własnych liści? Czas naprawić ten błąd

no liści nie mam i pewnie nie będę miała bo u mnie mało miejsca na drzewa
sąsiad nie zbiera bo działka otwarta i brzozy posadzone zaraz koło mojego płotu
ja mam aż jednego różanecznika no i trochę hortek a tak to kwasolubow u mnie brak

będe myśleć nad rabatą Monia
jakbyś kiedyś miała chwilkę to coś podpowiedz
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
zoja 10:46, 02 lis 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
ale Ci dobrze, że skończyłaś
no ale w tym sezonie to nieźle się naharowałaś...

Siatka odgradzająca psy od szmaragdów to dobry sposób tylko czy ta plastikowa na mrozie nie popęka? (mi kiedyś popękała) są w budowlanych takie metalowe niskie z większymi oczkami jak byś szukała (u mnie jedną taką na zdjęciu z rozplanowywaniem tulipanów widać)
a liści to i mi brakuje, a szkoda bo chyba bym chciała do obsypania hortensji ogrodowych...
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Kawa 10:48, 02 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
hej Zojuś
myśle że nie popęka chociaż nie wiadomo
już raz służyła to może i tyle wytrzyma

na wiosnę jak bedą nasadzenia mam nadzieję że pieseły już odpuszczą
o ile mój wielki przetrwa zimę

____________________
Kamila-Droga do spełnienia
zoja 10:51, 02 lis 2016


Dołączył: 31 sty 2016
Posty: 12471
Kamilka to musisz mieć mądre psy - bo moich od obsikiwania tuj to nic nie było w stanie powstrzymać - siatka u mnie musi być
____________________
zoja Ukojenie, wizytówka
Kawa 11:02, 02 lis 2016


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
zoja napisał(a)
Kamilka to musisz mieć mądre psy - bo moich od obsikiwania tuj to nic nie było w stanie powstrzymać - siatka u mnie musi być

jeden w miarę moądry - ale chory więc nie wiem jak długo jeszcze
drugi młody i głupi ale- uczy się
nadzieja matką głupich a że każda matka kocha swoje dzieci więc...
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies