Oooo, widzę "powodzi" Ci się... cały ogród w welonach... A tak na serio, to mamy przerąbane z tym naszym klimatem, nie wiadomo jakie niespodzianki niesie nam z dnia na dzień... Ale lepiej dmuchać na zimne.
Ale masz zaparcie, ja nie miałam siły zabezpieczać, na szczęście u nas przez dwa dni było tylko leciutko poniżej zera.
Po koszeniu ogród wygląda prześlicznie
Sama z siebie się śmiałam
Bo akurat jak okrylam przymrozku nie było
A dzień wcześniej jak nie okryte to był
Na szczęście żadnych strat
Bynajmniej narazie