Ewa napisał(a)

Dzięki Bogusiu za podpowiedź i pochwałę
A ja przy okazji pooglądałam sobie Twój watek Mexico City i jestem zauroczona
Właśnie zauważyłam, że zakwitł mi klematis

Clematis przepiękny,jaki koloryt!

O! bardzo się ciszę Bogusiu, że mój klematis się podoba
A dziś pomyślałam o tym, jak krótko kwitną niektóre kwiaty i że trzeba sie nimi nacieszyć.
Pomimo przymrożenia azalia prezentuje się tak:

Zawsze mi się ten kolor żarówiasty podobał!

Tak Haniu -to żarówa- mam taką samą - jak kwitnie to jest widoczna z daleka,mnie też trochę przemarzła,z jednej strony.
Ale sprawia dużo radości gdyż kwitnie corocznie.

A moją żaróweczkę sarny objadły.Ale wypuszcza nowe przyrosty ze śpiących oczek ,tylko kwiatków w tym roku nie ma. Na zimę muszę ogrodzić chyba jakimiś sztachetkami.

Jak dobrze mieć ogródek! Pochodzić można i popodglądać, odstresować się Przez wiele lat bardzo mi tego brakowało, więc teraz nadrabiam chyba podwójnie
wczorajsza azalia w szerszym otoczeniu

klematis coraz więcej ma kwiatów

rododendron bardzo chorował, ale ratowałam go czym się dało i zakwitł

a tu czarna trawka czeka żeby ja posadzic do żwirku
a

Ewka, ja w tym roku luzik. Jestem na urlopie macierzyńskim. żadne konferencje i zakończenia roku mnie teraz nie dotyczą .... Ufffff... Odpoczywam i opalam się na tarasie (zawsze o tej pięknej porze roku siedzę w papierologii) Pozdrawiam i życzę wytrwałości...jeszcze trochę

A szczęściara z Ciebie
No tak , później pomyślałam jak zobaczyłam Cie z dzidziusiem na zdjęciu
Ja jeszcze troszeczkę muszę się natrudzić, a potem wakacje, też będę sobie leżeć na tarasie i przyjedziesz do mnie pochwalić się maleństwem!

Podobno jakiś wielki wiatr idzie w naszym kierunku i burze? Coś sąsiedzi mówią o jakimś "Wiktorze".

Moje 2 Rh też chorowały (grzyb) . Popryskałem 2 razy , trochę odczekałem i oberwałem im wszystkie liście brązowe .Zaczynają pięknie odbijać. Czy będzie nawrót choroby ? Zobaczymy. Acha sprawy szkoły zostawiajcie szkole niech się męczy i nie przynoście ich do domu. Wiem coś o tym.