U mnie też już poszły...po dzisiejszym cięciu.
Plecy nawalają, że szok.
Za niskie to wszystko, za dużo trza się schylać
I podkładać materiał żeby się nie nabrudziło i dociążąć go czymś żeby wiatr nie zwiał i później to wszystko zwijać i wytrzepywać do kompostownika i od nowa przy każdej jednej kulce.
Ale jak żyć bez kulek???? No jak?
Pocisnęłaś z tym ciachaniem. Ja muszę się powstrzymać bo buksy przed domem rosną a ja na L4, nie mogę się afiszować Zresztą albo słońce albo - jak jutro ma być - deszcz...