Dołączył: 01 cze 2015
Posty: 87
Dobry wieczór. Mam bodaj siedmioletnie platany i trochę głupie pytanie spowodowane chyba nierozsądnym moim działaniem: zawsze na wiosnę któryś z moich platanów trochę choruje więc i tym razem się nie przejęłam, ale tym razem jeden przesadził. Liście szare, małe, pozwijane, walczy bo powypuszczal nowe pędy ale te liście to tragedia. Dwa razy psikalam już Decisem, dziś, przed chwilą miedzianem, ale, że drzewa duże, rozpylacz mi się zapchał a mam jeszcze problem z barkiem i sprawnosc nie ta, to polalam ziemię cieczą z rozpylacza i chlusnelam też na gałęzie, ile sięgnęłam. Teraz czytam, że miedzian może popalić rośliny i stąd moje może głupie pytanie, czy nie lepiej teraz zmyć tę ciecz z drzewa? Wydaje mi się, że drzewo sobie z maczniakiem poradzi ale nie darowalabym sobie, jeślibym je spálila cieczą. Fotkę zamieszcze jutro ale listki są mikrutkie i szare po prostu. Planowałam na wiosnę wymienić pod nimi trochę podłoże bo mam zbita ziemię, chciałam je w wyższej warstwie rozluźnić piaskiem ale nie zdążyłam. Tak choruje tylko jeden na 4 platany. Reszta ok.