Irenko ja pojezdze po szkolkach w Pl i cos mi w oko wpadnie. Tak konkretnie to chce czarna odmiane czarnego bzu, jeszcze nie poszukalam jaka. Ale nic mi nie kupuj. Najwyzej z wlasnych nadwyzek cos mi mozesz przywiezc, cos co byc wyrzucila.

Ok, bez jakoś w oko mi się nie rzucił, może nie patrzyłam za nim

Irenko poszukam juz sama
a jak nie znajde to tu widzialam w jednym sklepie

Wczoraj u nas tak lalo, ze znow rzeczki wylaly, wracalam do domu objazdem. U nas na szczescie az tak zle nie bylo

U mnie też, taka ulewa była, że na trawniku chlupota, okna zalane, do mycia, anabelki lezą, inne tez przygiete a teraz parno, jak cholera i chyba burze będą.

jakies takie dziwne to lato. No i tak szybko mija. Ostatnio przerazila mnie oferta w Baywa (cos jak Obi) mix jesiennych kwitow uff. Ja chce jeszcze latem sie nacieszyc

Ja też
a pamiętasz rok temu, jak byliście, jaka spiekota była, 40!

oj tego lata dlugo nie zapomne
i tego jak biegalam po innej miejscowosci o tej samej nazwie i nikt Irenki nie znal hihih
a W ogrodzie mialas wiele roslin zgrillowanych (i mimo tego zachwycal)

oj tak, upieczone wszystko było, słoma pod nogami...też nie zapomnę ha ha

slomy to nie pamietam ale suuuucho bylo i goraco. A my tacy upoceni przyjechalismy do Ciebie.

No lece sie malowac, by jakos wygladac w tym kosciele

Leć, odpisałam pw