Basilikum napisał(a)

Waldku ja mysle, ze my piszemy na podstawie obserwacji na wiekszym wycinku spoleczenstwa dlatego nasze informacje sa inne.

Kasiu ja sie nie calkiem zgodze, ze Niemcy nie duzo na kwiaty wydaja. Ale to moze w Niderbayern

Wiesz, jak widze jak nasze dziewczyny na Ogrodowisku robia zakupy, to az mi sie serce cieszy Pelne koszyki, torby i bagazniki Tu gdzie mieszkam niestety nie widac tego tak, nawet po ogrodach. Sa kwiaty i kwiateczki ale takich okazow i takich ogrodow, roslin jak np na O. nie ma...Mowie oczywiscie o prywatnych ogrodkach
Mieszkam w malej osadzie, okolo 4 tysiecy domostw, kazdy ma dom i ogrod, jeden ogrod zostal zaprojektowany przez ogrodnika, wlasciciele sami wykonali robocizne, i jeden ogrod zostal zaprojektowany i wykonany przez ogrodnika. Ladnych ogrodow w mojej miejscowosci jest 7. Doslownie. Reszta zadbana wiecej lub mniej ( ale balaganu jako takiego nie ma) ale sa to zwykle przydomowe ogrodki, takie jakich jest miliony.
Kupujac drzewo za kilka setek zostalam posadzona o obrabowanie bankuI o to mi chodzilo...ze tu gdzie mieszkam, w mojej okolicy nie widac tego zapalu, tego ,,zielonego palucha´´i tloku swiezych zakupow w bagazniku...

Basilikum napisał(a)

Klimatyczne, bo ludzie z pasja je stworzyli.
a tu moje kamyki. Czesc czyli, reszta szczegolnie te wieksze jeszcze w skrzyni. Wyobrazcie sobie, ze one poprostu tak kolo pola leza i rolnik caluje w raczke jak sie je zabierze

W tym ogrodzie "Gartenreich" mieli z takich kamieni murki. Ja mam troche za malo jeszcze na murek. Niew iem co z nich zrobic, moze skalniak. Moze wlasnie w tym miejscu gdzie teraz leza bylo by dobre miejsce. To taka wysepka. Wczesniej byly tam pomidory. Z przodu rosna poziomki hmmm
moze macie Jakis pomysl?

Ja za takie kamyki placilam naprawde grube pieniadze Sliczne sa

Kasiu no wiem wlasnie, ze grube pieniadze kosztuja dlatego je przywlaszczylismy. Tam leza i zawadzaja. Mam nadzieje, ze jak kiedys tam znow pojedziemy to jeszcze choc kilka znajdziemy.
Cos jakiegos pecha mam. Wczoraj mnie ugryzla pszczola, juz sie ucieszylam, ze nawet mi bardzo nie spuchlo i szybko przeszlo to dzis mnie Jakis inny zwierz ugryzl i dlon mi spuchla. Na dodatek moja doroczna alergia sie zaczela. Na szczescie mam tabletki i juz pomogly. Zeby jeszcze z ta dlonia gorzej nie bylo ufff.

Moze zrob oklady z cebuli? Zaszkodzic nie zaszkodzi a troszke pomozeJutro mozesz w dzien oklad z babki zrobic i wapno wypic.Zdrowiej nam tu

Moje poziomki to chyba nie reginy...zla jestem bo tak bardzo sie cieszylam, tak je szukalam i tyle zaplacilam Tez sa smaczne ale to taka normalna zwykla odmiana.

Dzis spuchniete wiec dzien na przekladanie papierow, zle nie jest ale piesci nie moge zrobic.

Nie mam pojecia jak sie moja odmiana poziomek nazywa. Moze Ci wyslac sadzonki? Moge Ci zrobic dokladniejsze zdjecie z owocami.

Z kamieni bedzie spirala na ziola. Decyzja podjeta. Pewnie brak nam paru kamyczkow ale my przeciez tam jeszcze pojedziemy Miejsce juz chyba tez pewne, przy wjezdzie kolo studni.
Dzis robie porzadki na tarasie, bo tam sie taka graciarnia zrobila, ze przejsc nie mozna a co dopiero usiasc. Koty sie troche zdziwily, ze im wszystkie lezanki wywalilismy.

A tu dla Irenki moj Letni Bez (juz zapomnialam jak sie po Polsku nazywa ale zaraz sie nauczy jak skoncze ten post pisac)

Bez juz niestety powoli przekwita, ta susza daje sie moim roslinom tez we znaki. Jak juz cos kwitnie to krotko

Omżyn

jak ja sie wreszcie budleja nauczylam to ten mi z omzynem wyskakuje, lece na wiki

Hejka,

heh, omżyn też ładnie, ale budleja łatwiej tu na obczyźnie zapamiętać

Rany, ale ładne te kamienie przywieźliście. Na pewno będzie z tego śliczna spiralka.

Iza, gdzieś tu na forum pisałaś, że masz bób. Też uwielbiam, a niestety tutaj takiego jak w PL to raczej nie dostanę. Mrożony jest ok, ale tu mały jest ten bób bardzo. Ile masz tego bobu posadzonego? Pytam, bo zastanawiam się, czy mam szansę w moim małym warzywniaku na posadzenie również bobu.

ja nasiona dostalam od Bawarki, ktora ma meza Polaka i przy okazji sie tez w bobie zakochala. Kiedys tu w Baywie raz kupilam nasiona. Nie pamietam teraz jak sie nazywa dokladnie, jak bede w sklepie to sprawdze. Ja wysialam jedno opakowanie i mi troche z malo bylo wystarczylo na raz jedna porcje zamrozona. Mysle, ze troche przez ta susze. On bardzo wysoki rosnie cos troche ponad 1,2m
Bob tu kupowalam tez kiedys w sloikach, robilam z niego salatke i fajna nawet mi wyszla. Ja jednak wole Taki ugotowany posolony i prosto z lupiny do buzi