Witam serdecznie,

To mój pierwszy post na forum.

Mam w dopiero powstającym ogrodzie trawnik z siewu, pod którym jest siatka na krety. Ponieważ trawę posiano jesienią ubiegłego roku, zdążyła już dobrze ją poprzerastać. Niestety, chyba wskutek chwilowego zaćmienia umysłu w efekcie zmęczenia końcówką budowy, zgodziłam się na rozłożenie siatki na całości terenu, bez wydzielenia rabat - finał jest taki, że w akcie desperacji posadziłam rośliny obok tarasu w trawniku.

To samo dotyczy żywopłotu z tui szmaragdowych - co prawda podsypałam je korą, ale trawa i tak ją przerasta. Chciałabym samodzielnie wykonać rabaty, ale muszę usunąć darń wraz z siatką. Lekko nie będzie...

Podpowiedzcie proszę w jakie narzędzia powinnam się zaopatrzyć, aby dało się usunąć trawę wraz z siatką? Szczerze mówiąc próby ,,krojenia" sekatorem czy nożycami do pcv to droga przez mękę. Ktoś ma sprawdzony patent? Widły? Jakiś specjalistyczny nóż do samej siatki? Załączam zdjęcie miejsca, o którym mowa.

a samej darni bez kaleczenia siatki nie dasz rady? po kawałku powinna odchodzić.

Wtedy musiałabym chyba dokupic ziemi, aby obsypac odslonieta siatke. Ale moze to jakies rozwiazanie, sprobuje czy w miarę łatwo odejdzie.

PS Sprawdziłam - odchodzi ciężko.

Nie ma sprawdzonego patentu, bo bezsprzecznie to jedyny taki przypadek u nas na forum. Trzeba naprawdę "wyobraźni", żeby sobie coś takiego w ogrodzie zgotować. Ja przynajmniej nie mam patentu, kładę tylko pod trawnik tę siatkę.

Przede wszystkim między roślinami nie powinno być trawnika, a ściółka, czyli kora itp.

Pewnie w praktyce, gdyby przyszło nam zrywać takie coś, opracowalibyśmy jakąś metodę, ale na razie nic mi nie przychodzi do głowy.

Kolekcja roślinek na trawniku, w kółeczkach, tego się już tak nie robi Wykopac rośliny po kolei i potem odcinać rabaty, wytyczać je i po całości zrywać wszystko. Dobre nożyce do cięcia. Jak do blachy polecam.

Dziękuję za szybką odpowiedz. Co do kółeczek - wiem, wieś śpiewa i tańczy, ale ja tak bardzo chciałam już natychmiast mieć widok z sypialni na rośliny, ze wsadziłam je tymczasowo i docelowo zamierzałam wsadzać je w normalna rabatę . No ale teraz mam - extra robotę. Mieszkam tu dopiero pół roku i chyba jestem w gorącej wodzie kąpana. Na szczęście zaplanowałam na etapie kladzenia kostki duża rabatę przy bramie i dwie małe przylegające do bryły budynku i tam wszystko rośnie ,,normalnie". Pozostaje właśnie kwestia nieszczesnej okolicy tarasu i żywopłotu tuż przy ogrodzeniu. Mam pytanie - jeżeli chciałabym zastosować eko-bord do oddzielenia trawnika od omawianej rabaty, rozmiar mini (wys. 27 mm) będzie ok?

Jeśli chciałaś mieć łądny widok z sypialni, to widok mógłby być o wiele lepszy i w prostszy sposób.. Wykrój w trawniku po prostu prostokąt 2 metry na 5 czy 10, zdejmij darń i tam sadź roślinne kompozycje, nie kolekcję każda inna, bo nigdy z tego pięknego widoku nie zrobisz.

Poza tym koszenie trawnika zamiast tańca pomiędzy krzakami, będzie szybsze i łatwiejsze.

Rozmiar mini zdecydowanie za mały, polecam 5 cm.

A jak kosisz trawnik między tymi kępkami?? Wcale ?? czy "docinasz" liście host kosiarką??

Gardenarium napisał(a)

A jak kosisz trawnik między tymi kępkami?? Wcale ?? czy "docinasz" liście host kosiarką??

Ha! To jest dopiero zabawa - docinamy z mężem nożycami do trawy . Dziękuję za pomoc - kupię obrzeże 5 cm i będę działać.

Danusia i Witek to eksperci od niestandardowych rozwiązań. Nawet maszyny sami konstruują na potrzeby swoich realizacji. Szkoda, że takiego problemu jeszcze nie opracowywali, byłoby gotowe rozwiązanie.

Bo rzeczywiście Twój przypadek jest wyjątkowy, ale mam taki pomysł: spróbuj oderwać darń razem z siatką przy tarasie i zrolować ją, mając siatkę jako bazę. Oczywiście trzeba ją naciąć, ale tak co metr, prostym cięciem, a potem rolować razem z darnią.

Obniżenie rabaty niech Cię nie martwi. Kiedy będziesz sadzić rośliny, nie będzie trzeba wywozić ziemi z dołków, tylko rozsypiesz ją na rabacie. Poza tym: kiedy dosypiesz kory, rabata i tak będzie wyższa, a zapewniam Cię, że najlepiej kosi się trawnik, kiedy to on jest wyżej niż rabata. Wtedy nie wciągasz kosiarką kory i łatwiej utrzymać kanty