Byłam kiedyś na Kaszubach w jednym z pierwszych ogródow botanicznych - prywatnych. Był taki sobie, ale może teraz po kilku latach jest bardziej interesujący. Miejscowość nazywa się Gołubie. Tutaj jest ich strona
Jak przyjechaliśmy, było już po czasie, a mimo to właściciele nas wpuścili, jak się dowiedzieli, że ogrodnicy i z daleka. Wtedy w ogóle nic prywatnego nie było do zwiedzania. Dla nas to była spora atrakcja. Lata 90-te

Ogród w Gołubiu znam, to niemal moje strony rodzinne. Byłam późnym latem. Ogród obecnie bardziej zadbany niż kilka lat temu, powstają nowe rabaty. Na pamiątkę kupiłam sobie kokoryczkę żółtą. Przyjęła się. Mam nadzieję że zrobi się z niej ładna plama. Kwitnie bardzo długo, bodaj całe lato.

Grama, piękny ten twój skalniak. Wyprawę do Poznania da się "załatwić" w jeden dzień, dzięki za podpowiedź. Palmiarnia dobra nawet w zimie.

O, zapomniałam o palmiarni, a byłam w tym roku kilka razy w Poznaniu, czy tam był ostatnio remont?

Nie wiem nic o remoncie,bo do palmiarni mam teraz ponad 100 km,a jak wpadam do mojego miasta,to nie nadążę odwiedzić wszystkich ukochanych miejsc. Tam będę wiosna,to opowiem. Danusiu,czy pobyty w Poznaniu,to sprawy zawodowe?

Tak, zawodowe. Przejazdem do Holandii. Moje dziecko tam było też ostatnio na targach informatycznych.

W woj zachodniopomorskim jest park dendrologiczny w Przelewicach.Myślę,że najładniej tam jest wiosną jak kwitną cebulowe albo azalie,bzy,jaśminowce.Jest też szkółka,skąd można sobie przywieżć roślinkę.


Zrobiłam tam zdjęcie temu czemuś,Może ktoś wie co to za ciekawostka.

To jest jakby podobne do rośliny o nazwie Arisaema. Mam tutaj podobne zdjęcie W drugim rzędzie pod koniec i w trzecim rzędzie pierwsze zdjęcie.

Obrazki plamiste ? po łacinie bodajże Arum?

Dzięki za podpowiedź, dystans dla mnie na jeden, ewentualnie dwa dni. Czyli w sam raz.