A mówią, że "gruszki na wierzbie rosną" a u ciebie na krzaczkach pomidorków wyrosły
Pewnie codziennie podlewałaś, bo znaku suszy na nich nie widać. Bardzo apetyczne.
Pomidorki bardzo smaczne i ładnie na talerzu wyglądają
Podlewałam a suche liście też oberwałam i muszę się pochwalić że ani razu od grzyba nie pryskałam pewnie to zasługa tych upałów.