Hej Aguś widzę,że już wróciłaś, wypoczeta? Opalona? Chwasty każdy ma, ja już nawet zaczynam się do ich widoku przyzwyczajać, bo poprostu przestaje ogarniać buziaki.
i u mnie z chwastami tak samo, ledwo co skonczylam plewic, a juz nowe wyrosły...
No i Nigry wychodzą na prostą, dobrze, że się odważyłaś zrobić to cięcie.
Jestem i żyję! Co prawda zarobiona jestem bo w domu i w ogrodzie i spotkania różne i do Was też troszkę patrzę. A z chwastami też w truskawkach już nie walczę to i ptaki mi ich nie jedzą
O dokładnie!U mnie to chyba zaraz zaczną rosnąć na elewacji!Wyrywam trochę mechanicznie,bo trawa młoda-to nie chce niczym pryskać,ale w tym tempie to będzie zamiast trawnika chwastowisko.