Witam Szefową Danusię i wszystkich pozytwnie Uziemionych! Po dwóch latach nałogowego zaglądania na Ogrodowisko i ciągłej rewolucji zakładam swój wątek. Dziękuję Danusi i właścicielkom ogrodów, które nieświadomie motywowały mnie do zmian i pracy w ogrodzie. Wielkie dzięki. Nie zamierzałam ogrodniczkować, ale przypadkowo trafiłam na forum i wpadłam jak śliwka w kompot. Kiedy zobaczyłam ogród Danusi, oniemiałam z wrażenia, jestem w bezustannym zachwycie. Wtedy posadziłam pierwsze bukszpany i cisy. Ogród stał się dla mnie bardzo ważny, zaczął ewoluować, wciąż jest "w toku", jeszcze nieukończony, a podlega zmianom. Niestety nieidealny, ale uwielbiam w nim pracować, wtedy jestem szczęśliwa. Jeszcze dużo pracy przede mną, ale cieszę się na nią. Jednak tej wiosny mam naprawdę same chwile zwątpienia, i nie chcę już tracić energii na ciągłe zmiany czegoś, co jeszcze nie zostało ukończone. Pomoocyyy!

Witaj
Miłego dnia

Dom powstał w 2010 r. w nadmorskiej wiosce właściwie jako całoroczny dom letniskowy, ale ostatecznie opuściliśmy moje rodzinne miasto i na stałe zamieszkaliśmy tu w czerwcu 2011 r., po maturze starszego syna. Nie za bardzo chciałam tej przeprowadzki, ale stwierdziłam, że dla naszego rocznego Frania będzie tu fajnie.
Wcale nie byłam zainteresowana ogrodniczkowaniem. Skupiona na małym Franku bardzo absorbującym, z deficytem snu. Pierwsze nasadzenia są autorstwa teściowej i tym sposobem mam w ogrodzie dąb czerwony - ciągle się zastanawiam czy go nie wysadzić. z drugiej strony już podrósł i daje trochę cienia na patelni.


W tle dąb 07.2011r.
A to moja pierwsza rabatka kwiatowa, nie miała szans na tych piachach.

Narozrabiałam i już dzięki temu mam odwiedziny i to kogo!!! Witaj Danusiu! Witaj Asiu!
A tak mi się coś zdawało, że ten song... Przepraszam.
Miałam jeszcze takie opcje na tytuł wątku Kalosze noszę albo Sto lat ogrodniczkowania ( nie w samotności oczywiście), może Nadmorski. No nie wiem.

Pozdrawiam. Weszłam, jako do swojego wątku...i zwątpiłam

Witaj Ewo! Oczywiście tytuł zostanie zmieniony. Prezpraszam Cię i pozdrawiam.

Nie ma się o co spierać, jestem czujna, bo dostaję powiadomienia o nowych wątkach. Sprawa stanęła na tytule: "Nadmorski...", mnie się bardzo podoba
Pozdrawiam autorkę ogrodu

Dziękuję Danusiu!

Witam serdecznie

Każdy wątek to kronika powstawania ogrodu, wszyscy lubimy obserwować ten proces. Mam mało zdjęć terenu do czasów z O, a jak już to przeważnie z Frankiem. Ale dla pamięci

Zależało mi by,zasłonić się od sąsiedztwa i by mały miał trawkę do hasania. Posadziliśmy więc nieregularnie 30 malutkich serbów i kilka większych , bo te zauroczyły mnie zanim trafiłam na forum, M posiał trawę
08.2011 r.

Tu taka soczysta. Gdzie ona się podziała? Dziś to zielnik babuni - teraz wiem, nie dbaliśmy o nią prawidłowo. Zresztą teren zupełnie nie był przygotowany jak należy pod ogród. Nie odchwaszczony i nieodgruzowany ugór, który przez lata był wysypiskiem śmieci z obiektu wypoczynkowego.