Nie wzięłyście pod uwagę, że słowa uznania są motorem do dalszych starań dla tych co zaczynają swoją walkę o piękną przestrzeń. Lajki dla mnie są bezosobowe i nie zawsze oddają to co byśmy powiedzieli. Bo jak kogoś podnieść na duchu lajkami? A chwile załamania na każdego przychodzą

Łatwiej je udźwignąć jak się otrzyma choćby słowne wsparcie, a nie smutną minę lub kciuka w dół.
Są wątki, cała masa z poradami, bezcenne, tematyczne, są artykuły Danusi, a w swoich wątkach każdy rządzi według swego uznania. Gro ludzi zagląda incognito i nie pisze wcale. Przecież nie musimy pisać setny raz, że ładnie jeśli ktoś sobie nie życzy lub sami nie piszemy, nakazu nie ma by się odzywać przecież. Ale FB to FB , a O to O i niech tak może zostanie

Dzięki temu jesteśmy bliżej drugiego człowieka i poznajemy nowych znajomych, a życie jest ciekawsze

Nikt mi nie wmówi, że nie lubi czytać komplementów na temat swojego ogrodu