Prądu nie było, jedną doniczkę stłukło i ozdoby mozolnie do programu robione posprzątałoNa szczęście tylko tyle czyli prawie zero stratWiało niesamowicie,nie pamiętam takiego wiatru.
Też się martwiłam jak Tam u Was po tym wietrzysku. Dobrze, że nie było dużo strat. Chociaż ozdób też szkoda, bo pięknie miałaś i tyle pracy włożonej. Ściskam Was cieplutko
A ja skończyłam na dziś.. i idę sie zdrzemnąć.. i nie wiem czy do 8 uda mi się wyjechać Spakować się, przygotować co trzeba.. i odkurzyć auto, bo w środku porażka.. ale będę się starać ..