Witaj Aniu

Przeglądając wątki różane napotkałam na Twój i w nawiązaniu do projektu szarej rabaty polecam czyśćca ale koniecznie odmianę "Big Ears" - liście są ogromne, szybko zadarnia i dużo lepiej wygląda od tego o mniejszych liściach.
Co do mszyc na różach, to z ekologicznych sposobów stosowałam roztwór mydła potasowego z wodą. Z racji tego, że ja również bardzo nieczasowa jestem, obiema rękami potwierdzam szybkość działania i skuteczność tego specyfiku. Na drugi dzień po oprysku, wszystkie mszyce były ukatrupione.
Masz piękne róże