Wieki całe tu nie byłam, powolutku odrabiam zaległości forumowe ale całych nie dam rady. Cofnełam sie troszke u ciebie Aniu i widziałam piekny morelowy kolor przebarwionych świadosliw, jak podrosna bedzie pieknie

werbeny zazdroszcze - moja w tym roku wibitnie licho kwitnie w porównaniu do poprzednich lat...nie wiem co jej dolega
Hortensje masz dorodniejsze niz moje no i róże nadal u ciebie jeszce :-0
U mnie Chippendales pojedynczymi kwiatkami jeszcze mnie uraczył i Leos, reszta juz zapada w sen zimowy.
Do dyskusji szambowo-klapowej sie nie wcinam bo ja u siebie mam co prawda dwa małe wejscia do kanałów ale zasłoniłam jedno krzewuszkami a drugoe obsypałam kora i postawiłam 2 donice z sezonowymi kwiatami.
Zakup klonika popieram - ja mam 2 sztuki i jakby nie ograniczony areał to kupiłabym jeszcze
A wiesz ze u moich sąsiadów padła ta Amnoagawa przed domem która ogladałysmy u mnie kwitnaca w maju - cos ja zeżarło albo jakas inna choroba dopadła, od września dostała suchych liści, nagle, wszystkich..wygląda tragicznie - ciekawe czy sie pozbiera na wiosne czy trzeba bedzie wyciąc.
a twoja jak sie ma ?
Buziaki!