Chwastów u ciebie nie widzę a za to piękne rabaty. MW u mnie wszystkie kolory maliny, magenty i burgundu z nutką fioletu łapie. Aparat głupieje przy niej. Chippendale u ciebie w pomarańcz poszedł. Fajnie. Ta róża piękna jest. Pomyłka zamiast Augusty rzeczywiście wygląda jak Raphsody. To też ładna róża jest tylko inny ma kształt krzaczka. Wyższy i smuklejszy.

Też miałam w planach cięcie ale deszcz skutecznie mi to uniemożliwił. Padało od rana. Potem była chwila przerwy. Akurat na pozbycie się części chwastów. Na koniec przeszła burza i dzień się skończył. Trudno pociacham w przyszłym tygodniu.