Anulka ten nie wiem gdzie mieszka, zrył mi wszystko wzdłuż płotu od pola, co 40 cm był kopiec, zniknął na kilka dni aby się nagle ujawnić z drugiej strony ogrodu.
co za paskuda ....ale sobie miejscówkę zrobił .....
...u mnie na szczęście nie ryją ,nie wiem ,może pies odstrasza.....obym tego w złą godzinę nie powiedziała
Aniu musi być silny ryje w piasku z cementem. W tamtym roku ściągałam kawałek bo też miałam takiego gościa, żeby wszystko wyrównać musiałam pukać w podsypkę młotkiem aby się rozkruszyła.
Kamilko on jakiś dziwny jest, każdy kret który przychodził, zaraz wychodził, a ten widać nawet tupotania psów się nie boi, one jak obie biegną to jak stado koni
Reniu nie mam żadnego specjalnego sposobu. Pierwsze cięcie robią psy zimą, wyłamują suche gałęzie, a ja to później poprawiam. Można powiedzieć, że to ostre cięcie jest
Nie wiem czy coś zobaczysz, hortensje są za berberysami a przed jałowcami. (Jedna widoczna jest pomiędzy berberysami w głębi, druga po prawej stronie berberysa, w sumie są 4 szt)