Nie usuwaj tego bluszczu, on robi Ci piękne tło i zasłania od sąsiadów. Miałam kiedyś na siatce bluszcz zimozielony, całkowity niewypał. Zimą przemarzały mu listki, później długo był z takimi brązowymi. Rósł bardzo nieregularnie, trzeba było go ciągle przeplatać przez oczka siatki. Nie polecam.
Lepszym wyjściem jest trzmielina zielonobiała, ładnie przyrasta, co prawda też trzeba co jakiś czas pomóc jej ukierunkować się ale tworzy ładną ścianę. Jak nie będzie ślisko wyjdę z domu i zrobię zdjęcie mojej trzmielinie na siatce. (rozsypał mi się kręgosłup, daje jakiś ucisk na nogę i dlatego na razie nie wychodzę z domu)
Dorotko współczuje
Nie musisz robić dla mnie fotki mam tę trzmielinę w ogrodzie. Ja wiem, że muszę go usunąć bo później sobie nie poradzę, trudno będzie mi zrezygnować z jesiennego czerwonego tła, dosadzę trójklapowy dla tego efektu.
Zdecydowanie usuwaj, mnostwo z nim pracy, a efekt koloru na krótko. On jeszcze młody, to dasz radę, bo ja miałam strasznie trudno, przy okazji pokażę zdjecia.
Nie zaluj i od razu wywal w tym drugim miejscu, zupełnie niepotrzebnie zakrywa piekna cegłę. Widzę też sosne, to chyba czarna sosna sądząc po iglach. Co do niej, to rosną ogromne drzewa, rozwali ci tam wszystko, jesli nie chcesz jej stamtąd zabrać, to ją inaczej prowadź. Wiosną jak będą nowe przyrosty, wyłam tak 2/3 przyrostu, bedzie gesciejsz, wolniej rosnie, powtarzasz to co rok, ponizej rozgalezienia usun wszystkie igly, wyprowadzisz sobie piekne drzewko formowane, a tak za 5 lat bedziesz miec horror. Zaluje, ze ja tak nie robiłam ze wszystkimi, bo kilka robiłam.
Trzmielny bym tu nie dawała, jakoś za pstrokato z nią będzie, raczej bluszcz o drobnych liściach, wcale z nim nie ma dużo zabawy, też się go tnie, zwłaszcza wiosną i zrobi równą ściankę.
Z róż osobiście znam tylko edenke, pozostałe z obrazków i są ładne.
Tej hortensji też nie znam, w necie obejrzałam.
Tyle moim zdaniem
Jeszcze troszkę przyjdzie nam poczekać na te piękne zielone trawniki, kolorowe kwiatki, soczystą zieleń iglaków i krzewów, latających motylków i pszczółek ale fajnie powspominać i nacieszyć oko takimi obrazkami
Wpadłam i już mnie głowa boli od nadmiaru pomysłów. Tak kolorowo u wszystkich bo wspominają że listy muszę zacząć robić. Wszyscy coś stale planują a ja o ogrodzie zapomniałam na kilka miesięcy.
Czas wrócić na swoje miejsce
____________________
Ania Anna i Ogród ... i ciągłe poszukiwania własnego idealnego raju:)