O rajuśku! Jedyna nadzieja, że to słoneczko w końcu sie przebije u Ciebie. Mnie korci, żeby do ogrodu się wybrać, bo przecież tam odłogiem wszystko leży, ale się wstrzymuję. Jeżeli na osiedlu jeszcze szaro i nawet pokrzyw pod płotem nie ma, nie ma po co startować w tamte rejony.
Na parapet stopniowo bedę wysiew robić.
Basiu, w ciągu tygodnia, przy takich temperaturach szybko śnieg zniknie. On już paruje do atmosfery dlatego masz zamglenie.
Pod śniegiem wszystko odpowiednio nawilżone ruszy z kopyta, a nie jak u mnie, na deszcz czeka. A deszcz przewidyują na poniedziałek, wtorek. Buziaczki!