Najbardziej mnie cieszy bujność kwiecia na jednym z półksiężyców. Zakątek różano- bylinowy mieni się mnóstwem kolorów. Rośnie tu szałwia caradonna, róże Souvenir du dr Jamain, Mary Rose, perska róża Orienta Magnolia, kocimiętki, krwiściąg, Perovskia, bodziszek Rozanne. Moim sprzętem trudno tu zrobić dobre zdjęcie.









Po drugiej stronie trawiastej ścieżki jest nieco spokojniej.

Sporo dzisiaj zdjęć, ale tak dawno nie łaziłam po swoim ogrodzie, że palec sam naciskał spust migawki. Musicie mi wybaczyć.



Opalikowane pomidory.



Przetacznikowiec Blue Arrow.

Eden Rose i powojnik Jackmanii



stipa i szałwia okręgowa Purple rain

Zdjęć takich rabat nigdy nie jest za dużo. Ja tam wybaczam Co tu dużo pisać: piękny, kolorowy, czerwcowy ogród

Ps. Od Lidki wiem, że jesteś wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o terminy prac ogrodowych. Zatem świetnie trafiłem z dzisiejszym cięciem żywopłotu grabowego

Do takie ogrodu wracać to sama przyjemność

Dzwonki poszarskiego mnie szczególnie zachwyciły, bo w tym roku zgapiłam od Mrokaśki i też mam

Kwiatostany czosnku - mam nadzieję, że zjedzone a nie, że zasiliły kompostownik?

Pierwszy raz widziałam caradonne na żywo u koleżanki kilka dni temu. I choc moje szałwie też się udały to już rozumiem dlaczego budzi zachwyt.

Haniu przepięknie skomponowany ogród. Kolorowy, bujny, soczysty.
Udał Ci się cudnie.

Po urlopie to jest najlepsze, że wraca się do ogrodu i nie wiadomo na co spoglądać, bo przez te parę dni nieobecności ogród zmienił swe oblicze super urlopik Haniu miałaś z cudnymi widoczkami

Bardzo fajny urlop i fajnie wrócić do pięknego ogrodu. Teraz to czas róż, choć i innego kwiecia nie brakuje.
Czy te dzwonki poszarskiego są zimozielone? Widziałam też odmiany białe i różowe, ciekawe, czy też tak obficie kwitną.
Pomidorów masz całkiem sporo, oby był dobry rok dla warzyw, bo przyjemność jedzenia własnych pomidorów czy ogórków - bezcenna

Wit D w takich okolicznościach to super sprawa. Szkoda że szybko wypłukuje się z organizmu
Masz upchane całe rabaty. Ani szczelinki nie widać. Żaden chwast chyba u Ciebie nie ma szans. Wszystko wygląda super pomimo iż urlopik był.

Takie powroty są całkiem przyjemne Nawet z najbardziej udanego urlopu, fajnie jest, jak sie wraca do tak pięknego ogrodu napewno takie powroty są dużo łatwiejsze i przyjeniejsze