U mnie tak samo Kasiu, a najgorsze że wzięłam 2 tygodnie urlopu żeby popracować w ogrodzie, a tu nici z planów. W błocie taplała się nie będę.
Maślaki rosną mi na rabatach i na trawniku. A w lesie straszny wysyp grzybów, dawno nie było takiej obfitości prawdziwków. A najpiękniejsze są wszelkiej maści muchomorki, aż żałuję że aparatu do lasu nie zabrałam.
Kasya nie martw się, ogród teraz już powoli będzie w sen zimowy zapadał, a na wiosnę wszystko pięknie odzyje - nie ukrywam mnie też te deszcze dobijają... np trawnik mi mchem zarasta, a teraz już tych nawozów antymech nie za bardzo stosować można, bo pobudzą do rośnięcia, a tu trzeba już jesienny stosować.... grzyb zeżarł mi już buksy, floksy, wiciokrzew... a szkoda gadać .... nie martwimy się - pogoda deszczowa też na nastroje negatywne wpływa
Cudne masz świecznice Kasiu
Miło było Cię spotkać w Skierniewicach. Nie masz pojęcia ile osób nas zaczepiło o tę hortkę na pniu. W tej cenie to powinnaś je tam sprowadzić i stoisko otworzyć pozdrawiam