O masz
ale piękni goście no cudny widok

Widzę Kasiu że towarzystwo to już na stałe się wprowadziło. Mam nadzieję, że jak kiedyś ogrodzę i nie będą psy latać to też będę miała takich lokatorów. Bo na razie to tylko gościnnie wpadają. Choć i to dobre.

Ale masz widoki! Piękne bażanty! Bratki nawet gdy się położa po przymrozku, to szybko się podnoszą, zwłaszcza gdy zaswieci słońce.

Właśnie Ci pisałam u siebie żebyś po świętach już lilie sadziła. Ciepło ma być. Dołek głęboki na trzykrotność cebuli.

U nas jeszcze dwa lata temu było bardzo dużo dzwońców, teraz pojedyncze sztuki...nie wiem co się z nimi stało...

Pięknie bażanty złapałaś. "Moje" bardziej płochliwe, rzadko do środka ogrodu przylatują. Wolą chwastowisko za różami

Bażanty świetne. U mnie za płotem czasami je widzę. Za to po ogródku szlaleją u mnie kaczki.

Musiałaś mieć chyba jakieś rozhartowane, z marketu czy co? U mnie podobne temperatury a stokrotki pięknie kwitną Niepotrzebnie w tych marketach kupujecie kurczę

Kasiu jak na tej Twojej stronie od prognozy pogody zmienic miejscowośc na łodź?

ten w karmniku to wg mnie dzwoniec

u mnie też były spore przymrozki w ostatnich dniach, ale na szczęście ja jeszcze niczego nie sadziłam - zacznę po świętach ja przyjdzie ciepło

Piękni goście Dodają koloru w ogrodzie Ciekawe, czy latem też będą Cię odwiedzać? Mrozów nocnych współczuję.

Oj bażanciki wspaniałe. Do mnie też przychodzą, czasami razem z "drugą połową". Widok cudny. Obserwowałam w ubiegłym roku jak rywalizowały o względy "Pani". Ona siedziała pod drzewem i cierpliwie czekała na tego hmmm lepszego.

Super sprzeczki ptasie uchwycone
Ja już lilie sadzę, ale nie orientalne, z tymi czekam do połowy kwietnia. Nie musisz w lodówce trzymac, wystarczy w garażu