no kupilam...trzeba bylo budzet imieninowy wykorzystac
nie wiem czy cos tu widac

Dumna byłam z moich zmian, ale jak weszłam na pierwszą stronę Twojego wątku to mi szczęka opadła. Będę miała się na kim wzorować
Pisz proszę jak Ci się sprawuje parczelina. Swego czasu się nad nią zastanawiałam, ale jednak za duża rośnie jak dla mojego mini-ogródka. Bardzo ciekawa jestem czy rzeczywiście tak pięknie pachnie.

Co ono takie powyginane to drzewko?

Lilakowe szaleństwo Ależ musiał być tam zapach. Można było robić tam lilakowe zakupy?

Piękna wizyta, u mnie mieszkają za płotem, codziennie rano mnie budzą. Miałam przyjemność widzieć, jak dwaj Panowie ptasi wojowali o względy takiej Pani, jak u Ciebie a Ona spokojnie czekała, patrzyła to na jednego, to na drugiego. Cudny widok
Zdjęcia zrobiłaś fantastyczne, poluj dalej, uwielbiam patrzeć na ptaki

Kasya z tymi trawami to jest różnie, przekonałam się że hodowane in vitro nie przeżywają u nas, bardziej odporne są rozmnażane wegetatywnie, czyli w donicy masz łodyżki z poprzedniego roku, przycięte wiosną. One mają większą szansę przetrwać.

U mnie zmarzła rozplenica Paul`s gigant, wypuszcza ale pojedyńcze ździebełka.
Padły brązowe trawy i więcej ich u mnie nie będzie, oczywiście ML in vitro, i też więcej się na nie nie nabiorę. Wysiałam sama rozplenicę, liczę że kilka przetrwa i będzie na tyle duża że jesienią pójdą na rabaty

U mnie w tym roku w zimie wcale się nie pokazywały, ale teraz chodzą chmarami. A ostatnio przyszły na wyżerkę do kur.

kasy kopciuszek jak frunie to widac jego pomaranczowy ogonek, tak az blyska