Z twojej wypowiedzi bije jakiś taki optymizm Będę przychodzić częściej w nadziei że mi się udzieli Jestem tak w plecy. Tyle jeszcze cebulek, sprzątania i ogarniania terenu... Ale ja też zawsze mówię sobie "byle do stycznia"- potem to już z górki Jak już mamy za sobą 1ego listopada to niestety zaraz to co najgorsze: bombki, światełka, last Christmas... itd. Jeszcze tylko to przeżyć i już

Ja tez w plecy z czasem....i z robotą ogrodową....rozumiem cię jak nikt
Mysle że skoro juz dzis 2.11 to najwyższy czas na półkach w marketach powystawiać choinki i mikołaje z czekolady ..

Ja juz się nie mogę doczekać wiosennych wysiewów. Myślę jak tu parapety powiększyć hihi☺

Ale Ci fajnie, że już prawie nic ja zaczynam przeżywać te ostatnie róże, co jeszcze nie przyszły... Nie wiem, co z nimi zrobię... I kiedy...

Kasiu pytałam o ambrowca ale ci uciekło odpiszesz? dzięki

Z twojej wypowiedzi bije jakiś taki optymizm Będę przychodzić częściej w nadziei że mi się udzieli Jestem tak w plecy. Tyle jeszcze cebulek, sprzątania i ogarniania terenu... Ale ja też zawsze mówię sobie "byle do stycznia"- potem to już z górki Jak już mamy za sobą 1ego listopada to niestety zaraz to co najgorsze: bombki, światełka, last Christmas... itd. Jeszcze tylko to przeżyć i już

Piszecie jeszcze o koszeniu trawy? Hmm, no nie wiem czy będzie nam się jeszcze chciało. eM z wielkim bólem wyszedł zgrabić liście gdyby miał jeszcze skosić trawę to chyba by mnie wzrokiem zabił

koszę zbierając liście

Haha, jaka depresja, zimowego planowania nie będzie? U mnie trawnik skoszony wczoraj, czosnki wsadzone, magnolia wykopana, zostały mi tylko wsadzenie tulipanów do donic i palcem już nie kiwnę w tym sezonie. Kopczykować też nie zamierzam. Mam trochę dość ogrodu chwilowo.

Kasiu, czs tak szybko płynie, że nim się obejrzymy będzie styczeń luty krótki, a w marcu już wiosna Nie będzie czasu na rozmyślanie o depresji

Tez wczoraj skosilam ostatni raz trawnik, a maz potem nawiozl jeszcze nawozem jesiennym. Dzisiaj pada i nawoz sie fajnie rozpuszcza