no masz tego dobra troche...
szkoda ze liliowcow nie opisalam bo mnie interesuja
ale roz mnostwo i wisteria piekna i palibina widze...dasz sie odwiedzic w sezonie ??
Witam, juz mam podpis wiec moge zagladac na wasze strony. Pokazalas na pierwszej stronie ulubione roze, ale czy masz takie w ogrodzie? Bo ja tez jestem milosniczka tych pieknych kwiatow.
Kazdego roku powiekszam poletka z rozami. W tym roku zakupilam troche rabatowych "bonica" rozowa b. Ladna na obwodki. I wiele innych nie pamietam teraz nazw, mam chyba "parole" ktorej kwiat ma 22 cm srednicy.
W kazdym razie uwielbiam roze.
Wisterii mam w sumie 6 Mam nadzieję zrobić z nich pergolę-altanę.
Palibin to eksperyment. Wcześniej miałam bzy Krasawica Moskwy i jeszcze jakieś niebieskie bardzo szlachetne i jednego roku wszystkie padły.
Różanka jest na razie surowa, ale chcę tam mieć szałwie, perowskie, lawendy, może werbena polubi to miejsce. W ogóle u mnie do zeszłego roku bylin prawie nie było.
Rose der Hoffnung muszę przesadzić bardziej na przód, bo ją zatłamszą Novalisy i Angele. Mam tam jeszcze coś co ledwie zakwitło – gift od Rozaćwików, nazywa się Stuttgardia. Zobaczę jak u mnie będzie rosła i dopiero zdecyduję, gdzie docelowo posadzić.
Czy Twoje róże też niektóre w pierwsym roku po posadzeniu słabo kwitły? Mam ten kłopot z Golden Gate. Był tylko jeden kwiatek, nawet nie sfotografowałam
Liliowców mam sporo, ale niezbyt o nie dbałam. Nie wszystkie nazwy mam spisane niestety. Mam nadzieję, że wiosną wreszcie dobiorę się do liliowcowej rabaty i podzielę je, bo już strasznie im ciasno.