Jak uda mi się doprowadzić Twoje patyczki do bycia rośliną w gatunku i rozkwicie, to sie odwdzieczę kiełbaskami domowymi - z wędlinami mi bardziej po drodze niż z roślinnością!

Kasiu,cieszę się że mogłam poznać Ciebie i odwiedzić Twój gumowy ogród. Dziękuję bardzo za gościnę i miłe towarzystwo.

poszalałaś u jakiej Joli będą fotki?

Kasiu, bardzo się cieszę, że mogłam zobaczyć twój ogród. Urocze magnolie, ciemierniki i róże...och!!!
Cały czas chodzą mi po głowie te twoje modliszki...muszę je mieć !!!!


Czytałaś już o moich wieczornych przygodach...? U mnie nic nie może być normalnie...zawsze coś. Przejechałam wczoraj 340 km i nic. Do domu mi zabrakło jakieś 25 kilometrów...
Nawet na parkingu wśród tysięcy zaparkowanych aut akurat mój musi być zablokowany przez jakiegoś pożal się Boże kierowcę...ha ha

Przeczytałam listę zakupów, gillenię musiałam wygoglować, pierwsze słyszę o tej roślince. Fajną chmurkę kwiatów tworzy, będę czekać na jej fotki u Ciebie.