Ja jak tak patrzę-to nawet moje ulubione ogrody tutaj-w moim odczuciu perfekcyjne-ciągle coś tam mają zmieniane. Taka natura ogrodu. Pięknie masz, a że chcesz pozmieniać...czy kobieta nie jest zmienną?
A jak wygląda teraz? U mnie też rabaty zmieniają się wraz z kalendarzem, widziałaś u mnie - część suchych jest, część ma za mało wody... i tak wciąż coś do roboty. Nigdy nie jest tak że dana rabata wygląda super przez cały okres od wiosny do jesieni, trzeba się z tym pogodzić...
Jak wkurzają Cię ostróżki to je przenieś... je łatwiej niż peonie, od okna może posadź trawy? nie chcesz ?
Te przeróbki to nieuniknione w pracy ogrodnika. Ja też muszę wziąć się za okolicę rowu, bo nie spełnia moich oczekiwań. Taki nas ogrodników los. Dodatkowo zimą też mało się dzieje, więc chyba zimozielonych dosadzę.
Te przeróbki to nieuniknione w pracy ogrodnika. Ja też muszę wziąć się za okolicę rowu, bo nie spełnia moich oczekiwań. Taki nas ogrodników los. Dodatkowo zimą też mało się dzieje, więc chyba zimozielonych dosadzę.
Agata, przeniesc ?...chyba na kompost bo już nie mam gdzie
no zrobie jakies fotki i pokaze
problem jest tez to ze po wycieciu ostrozek odslonila sie ziemia i rosnace tam w najlepsze chwasty, ktore w gąszczu nie byly kompletnie widoczne
tzn perz, jakis paskudny, lekko palmowy carex lub cos podobnego, mnostwo wysianych fiołkow i dzwonkow skupionych i jeszcze do tego bylica luizjańska w ogromnym nieładzie o tej porze roku...ble...
a nie łatwo to ruszyc bo zakopałam tam dodatkowo na jesieni z 50 cebul czosnkow ktore pieknie kwitly caly czerwiec....
zmiany to za duzo powiedziane, juz jestem zmeczona tegorocznymi rewolucjami
wiec chcialam jak najmniej ruszac
ale musze poprawic tył rabaty, nie tylko tej w sumie...
chyba postawie na rozchodniki czesciowo, bezproblemowe sie wydaja
trawa moze byc brzydka przymalej ilosci slonca
ma ktos doswiadczenia z miskantami w polcieniu ?
trzcinnik odpada ze wzgledu na rdze ktora go kocha