Jakie blondaski

Ja mam 6 hiacyntów i jakoś słabo pachną

Super dzieciaki

Dzięki

Gdzie kupowałaś te hiacynty? Ja pierwszy raz wzięłam ze sklepu ogrodniczego i nie żałuję. Do tej pory kupowałam w markietach i nie były tak atrakcyjne.

Ikea

No nie dziwię się, że oczko w głowie tatusia, w końcu córeczka
Fajny taki pełny dom A Sylwio jak jest więcej dzieci, to wbrew pozorom nie jest tak strasznie, bo się ze sobą bawią i się sobą zajmują. Ja mam dwójkę, ale tak jakby jedynaki, bo 10 lat różnicy między nimi

Hiacynty też lubię ich zapach a nie mam - jak bym miała w domu to bym chyba umarła - zakichała bym się
A dzieciaki super! Na zdjęciach to anioły

Masz tak blisko ikeę żeby po hiacynty do niej jechać? To musisz mieszkać blisko Gdańska. Chyba że przy okazji.

To prawda. Większość czasu zajmują się sobą na wzajem.
Największy problem zaczyna się jak zaczynają głodnieć bo wtedy serwowanie im jedzenia wydaje się nie mieć końca.
Najgorzej mi było przejść z jednego na drugie dziecko. Ale przy trzecim było już łatwiej. Tylko podczas ciąży byłam załamana bo trzecie było wpadką.