Haniu a wiesz jak se taka odmiana nazywa?
ja z gieldy wymiany przytachalam jedna taka maline i ona ma jeszcze pare owockow, moze to wlasnie taka jak piszesz. No i moze sie rozrosnie

gobasia napisał(a)

no i jeszcze mają robale te dwuletnie lipcowe oczywiście

to ja nie wiem jakie mam , mają owoce całe lato aż do jesieni i nie maja robali

U nas w Pl tyo wiem o Polanie. Bo taką mam. Trzeba wygóglać.

kupie w PL

U mnie już po slonecznej pogodzie...zimno pochmurno i wietrznie

Może u Ciebie ładniej ? ale i tak Ci życzę miłego wypoczynku

Może i ładniej, ale też zimno i wieje. Zostaję w domu z wnuczkiem na posterunku. Gotujemy obiad, bo rodziciele mu wrocą około 18-tej.

Pies wyspacerowany, można odpoczywać. Czasami sytuacja zmusza do pozostania w domu, choć chciałoby się wyrwać. I dobrze, bo inaczej zatracić się można w robocie o własnym zdrowiu nie myśląc. Mam nadzieję na jeszcze w miarę ciepłe dni. POwoli kończę najpilniejsze prace w ogrodzie.

To prawda, co piszesz, my tez ostatnio zastopowani w ogrodzie. Dalie nieustannie podziwiam i jesienne barwy.
U nas słońce, ale tez wieje chłodny wiatr, wieczorem tylko 4 na plusie było. Miłego wnuczkowania

Haneczko, w takie wietrzne dni lepiej posiedzieć w domciu, bo zdrowie mamy tylko jedno...!

Kochane dziewczynki! Siedzę właśnie i poleruję paznokcie po wczorajszym peleniu.

Temperatury za oknem niewiele,
to czas pomyśleć o własnym ciele.
Tu sznyta po berberysie,
tu zadzior od pielenia,
Szcęście, że nie widać zaognienia.
Do następnej ogrodowej wizyty
zagoję wszystkie stare skaleczenia.

A dzisiaj po kąpielach i balsamie
pachnieć będę nadzwyczaj różanie,

I tak trzymać tez sobie wieczorkiem zrobię domowe spa i pazury, wiecznie mam zdarte, kolca z bereberysu tez mam do wyciągnięcia, one upierdliwe bardzo