Aganiu, dziękuję za tyle ciepłych słów, bardzo...
Rok zaczął się smutno, pochowaliśmy męża kuzynki, człowieka żyjącego bardzo higienicznie, zdrowo...i siedzę we wspomnieniach znowu i dumam, jak ta śmierć już koło naszych roczników się kręci

. I złapałam jakiegoś wirusa, jak byłam na badaniach, na pogrzebie się doprawiłam i ciut zdycham

Psiaki to taka bezwarunkowa miłość, a tak jej mało w tym naszym świecie, więc póki jestem, zawsze 3 będą u mnie

Są warunki, więc jak zawsze jakaś bida czeka, przygarniam.
Plany na ten rok mam, jak mąż listę zobaczył, to aż się przeraził, ale warto mieć plan, aby potem sobie wykreślać, co już zrobione

Jeśli chcesz, wiosną kupię Tobie Elaty i wyślę, napisz na pw.
Pogoda strasznie zmienna, mnie wykańczają te wiatry, więc podziwiam kondycję roślin, patrzymy na ich piękno, ale warte uwagi jest ich siła, moc.
Ślę buziaki i dzięki za odwiedziny
ciut zaległych fot, 8/2018, susza totalna, walka o rośliny i coś jednak cieszyło, warto było
ten rok obfity w deszcze, cały grudzień i styczeń..jaki sezon nas czeka, totalna zagadka, zwłaszcza dla mnie