Witam się po dłuższej nieobecności
Trafiłam na śliczne zdjęcia, bo piękna zima u Ciebie. Wisterii trochę szkoda, ale to rzeczywiście wielki potwór, którego trudno utrzymać w ryzach i pewnie dlatego jej u siebie nie mam
Agnieszka, wielu z nas miało dłuższą nieobecność, miło Cię widzieć
Już po zimie, dziś rano spłynęło, pewnie aż do wiosny tak będzie.
Lubię wisterię, ale ją naprawdę trzeba kontrolować, dużo z nią pracy.
jeszcze uwieczniona zima, to samo zdjęcia teraz i z maja
powojnik montana i letni i jeszcze jesienny
Kasiu dzięki ja juz o wiośnie myślę, nawet tulipany do wazonów kupuję
i jeszcze łuki z jesiennym powojnikiem, cały rok na nich coś się dzieje i pod nimi; musze zabrać stąd 2 magnolie, bo już ich nie widać
X/2018
tak nawiasem, wystarczyłyby 2 powojniki, ale cóż, w sezonie tnę, czego za dużo
widoczne bordowe liście, to powojnik montana Malyeen
poprzeplatały się okrutnie, ale chodziło mi aby cały czas tu coś kwitło, zatem wiosną, latem i jesienią
a tak w czerwcu