Haniu, prawda.
Powoli będzie lepiej, muszę nastawienie zmienić, myśleć o pozytywach, cierpienie w domu lub szpitalu, nie ma sensu.
Wiosna jest i rośnie powoli wszystko. Nadal pada, brzydko, ale niech tam.
Podziwiam ciebie, że siedzisz i wytrzymujesz, należysz do aktywnych osób. Może autem da się pojechać i pobyć samej na działce, ale lepiej uważać.
Cieszę się, że mogłam się podzielić wiosennymi widokami, buź
Sonia była wspaniała, miała u nas dobre życie.
Mahonie zostały pocięte w ubiegłym roku, jak robiliśmy pergolę, akurat po kwitnieniu. Było dużo rozwalania, wycinania chorych od ćmy buksów i te mahonie paskudnie wyglądały. Miały wysokość około 2m, plus minus, ścięłam je tak na 60cm. Zaskoczyło mnie to, że tak szybko kwiecie zawiązały. Formuję z nich żywopłot wokół pergoli, siewki likuje na miejsce rodków, ale od razu formuję, bo tak się wyciągają, łysieją od dołu i tylko góra sterczy.
Przemyśl, co chcesz u siebie i tnij
Fasolko dziękuję
Ogród jest bogaty roślinnie, upychałam i upychałam, rozmnażałam, a teraz z trudem obrabiam. Siły zweryfikują nasadzenia, no i pogoda, bo żyć tylko podlewaniem w ogrodzie, okropna sprawa.
Mam prześcieradła, chyba tak zrobię. Jeszcze kamelia do okrycia, ale ta niewielka, choć z pąkami i czekam na kwiaty.
To są plusy Agatko, bo dłużej wiosną się cieszymy
Tak, teraz jest mega trudno, cały świat w chaosie, dziwne tylko że ten wirus tak na starszych ukierunkowany. Wg mnie wszyscy powinni mieć robione testy, bo można zarażać, przechodząc bezobjawowo.
Rozumiem ciebie, dla was rodziców, ciężki czas, dzieci wulkany energii i wszelakich pomysłów.
Może wciągnij swoje do prac ogrodowych, zmęczą się i dotlenią
buziaki
A czemu nic z nich nie będzie, Elu?
Moje w Praktikerze kupiłam, kolejne 3 mam od Mariusza, a kolejna też gdzieś w ogrodniczym i jakoś się spisują, te najstarsze najlepiej, są zjawiskowe.
Fajny taki ksiądz
Tak, najgorzej z dziećmi. Ty z Mają możesz w domu i w ogrodzie być, może się wciągnie w prace ogrodowe??
Dzięki Elu