Dzień dobry,
czytam i powiem tak. Też jestem w żałobie po śmierci taty. To trudne.

Liczę na to, że ogród wiosna nam pomogą.
Przytulam.

Ogrody wyciszają wszelkie boleści i smutki. I tym się kieruję. Jak coś szwankuje, to do ogrodu, tam się normalizuje.

U Ciebie dziś posiedziałam z otwartymi jak spodki oczami! Piękne wszystko i szkoda by było, żeby zamróz to uszkodził. Może kartonami piwonie przykryj?

Irenko, dziękuję za piękny wieczór.

Szkoda Soni....każdy z nas ma dni policzone niestety psinki też

Musze chyba za Twoim przykładem ciachnąć mahonie cudnie się zagęściły u Ciebie i burza kwiatów się szykuje Jak nisko ciachnęłaś? i po jakim czasie już takie?

Dziękuję za odpowiedź w sprawie cięcia. Po kwitnieniu będę bezwzględna dla moich mahonii. Jakoś tak pierwszy raz zawędrowałam do Twojego ogrodu, zauroczył mnie i z przyjemnością obejrzę poprzednie sezony!
Na piwonie drzewiaste chyba najprościej będzie agrowłókninę lub jakieś prześcieradła narzucić.

Irenko tęskniłam za Twoimi fotkami. Twoja wiosna już zaawansowana.
U mnie dopiero zaczyna ruszać z kopyta.

Życie jest bardzo trudne ... szczególnie teraz. Wszyscy musimy przetrwać ten czas. Chwilami też mam już dość. Tyram od poniedziałku w ogrodzie od rana do wieczora. Dzieci też już nie wytrzymują. Jestem przerażona ile mają do ogarnięcia zadan od poniedziałku nauka online.

Trzymaj się kochana.

Milka napisał(a)

piwonie drzewiaste szaleją, a tu mróz zapowiadają na kilka nocy
czym by je opatulić, są ogromne krzaczory


]

Podobno stare firanki - ale nie wiem nie próbowalam

Mikuś witam

Pięknie już u ciebie. U na to jeszcze jeszcze. Kupiłam drzewiaste w Lidlu, ale chyba nic z tego nie będzie.
A tak je od zeszłego roku polubiłam. Obok naszej plebanii ksiądz też jest hodowca nie wiedziałam dopiero jak mnie zaprosił na zaplecze plebanii czegóż tam nie ma.
Korona grasuje na całego najwięcej tego dziadostwa w Warszawie. Byłam dzisiaj na krótkim spacerze z Mają bo już kota dostawała. Muszę powiedzieć, że pusto na ulicach. Minęły mnie dwie mamy z dzieciakami widać,że szaleństwo w oczach mialy. W każdym razie siedzą ludziska w domu. Najgorzej to dzieci nie wysiedzą w domu


Miluś pozdrawiam trzymaj się.

Pooglądałam w nocy calą wiosnę u Ciebie.

AgnieszkaW napisał(a)

Irenko, Twój ogród jest jakiś miesiąc do przodu w porównaniu do mojego..., piękne te energetyczne wiosenne kwiatki

Aga, w tym roku zimy nie było, trafiały się tylko lekkie przymrozki w nocy, więc chyba dlatego szybko, szybciej, jak w poprzednim sezonie.
Jeszcze nie wycięłam stip i lawend, ciut róż, grabienie, część bylin, powoli będę ogarniać, tylko jeszcze nie mam takiego zapału. Dobrze, że do listopada dużo zrobiłam, to jakoś obrobię.
Rodki paskudne, część pewnie stracę, ale mają być dalej susze, to na ich miejsce posadzę ketmie, one pięknie kwitną, długo i nie wymagają żadnej pracy.
Czyli stale coś do zmiany.
Dzięki za odwiedziny i pozdrawiam

Mirka napisał(a)

Jutro pocykam fotki to może zerkniesz
Wiesz Irenko sama nieraz myślę i boję się aby nie odchodzić w męczarniach.To jest najgorsze co może nas spotkać .
Pozdrawiam i spokojnej nocy życzę

Oczywiście zerknę. Cykaj
Tez mam stracha, jakoś z wiekiem coraz bardziej się o tym myśli.