Taka nazwa była, ale pewnie złocień.
Tak, hortensje zawsze gdzieś się upcha.. Ja z nawyku te patyki wciskam, jak się przyjmą ok, jak nie wywalam i nie żal.
Mam w donicach i żurawki, hosty i bluszcze, nawet ukorzenione głogowniki, jak ja to potem poprowadzę, nie wiem

Piękne masz te zawilce. I nie tylko

Wycinasz juz suche hortkom? Ja to się łudzę, że jeszcze coś te badylki puszczą .

U mnie jeszcze śladu rozwarow nie widać
Judaszowiec, zawilce, podziwiam
tulipany jak się nazywają ? Te w pąkach

To widzę że jesteś zwariowana ogrodniczka, która musi jakieś rośliny zawsze namnożyć....

Irenko, postanowiłam robić tak jak Ty, od niechcenia wydłubałam sadzonkę ubiorka i ciemiernika i od niechcenia wsadziłam do ziemi
Może zrobiły mi się "czarodziejskie" ręce i się przyjmą

No pewnie głupota tak samo zbieram siewki orlików i łubinów i co tam wpadnie w ręce i na rabaty w docelowe miejsca daję, część wywalam