Slicznie masz na tarasie, te anabelki wyglądają w donicach zjawiskowo. Masz te donice całe wypełnione ziemią? Są fajne, głębokie to pewnie ziemia tak szybko nie wysycha? Są ceramiczne?
Ta środkowa rabata zawsze mi się podobała. Jest tak skomponowana, że nawet jak rododendrony nie kwitną to wygląda efektownie. Kiedy moje takie będą.
Ircia wstawiasz te letnie fotki a zimą trwa w najlepsze. Nie odstraszysz.
Miał padać śnieg, ale pstrzy trochę. U nas mróz trzyma -10 teraz.
Zaraz idę znowu w plener. Mam kondycję,ale to zaczyna być męczące te codzienne wyjścia. Zmienialiśmy się z eM raz on raz ją. Ma dużo pracy pilnej i teraz ja chodzę każdy dzień. Wczoraj telefon pokazał ponad 15 tys kroków.
Dzisiaj nie ma mowy gdzieś dokoła pochodzę i wrócę bo mrozi.
Elu dziękuję
Dużo dobrego robią tu trawy, orliki wiosną i jeżówki.
Urosną, ani się obejrzysz. Ja teraz narzekam, że za wielkie i tnę.
Jejku, 15tys. kroków, strasznie dużo, nie dziwię się, że masz dosyć.
U mnie już spie i strasznie wieje zimny wiatr.
Aniu, wszystkie mi patyki anabelek kwitły. Ja daję blisko brzegu donic, to im jakoś pomaga, jeśli od razu w grunt, to taki patyk wbijam blisko kamienia, zawsze jakiś położę.
We wrześniu już mają solidną bryłę korzeniową i można sadzić w dowolne miejsce lub zostawić w donicy.
Dominiko, dzięki.
Ona jest długa i szeroka, ale zdjęcie skraca obraz. Kiedyś patrząc na nią, widziałam co za nią, teraz rodki widok zasłoniły. Dumamy czy je nie ściąć niżej, bo i tak juz nie oskubuję, bo nie dosięgam i nie da się tam wejść.
Irenko czy Ty tą montanę na paulowni przycinasz i trzymasz jakoś w ryzach czy rośnie jak chce? Pytam bo mnie opanowała jedną brzozę, a kolejne rosną i stykają się gałęziami i bez cięcia nie wiem czy wszystkich nie połknie....