Ciut raportu z postępu prac.
Pogoda fajna, choć w nocy przymrozki, a rano mgły.
Nadal wycinka traw, bylin, hortensji i co tam wpadnie.
Potem będzie grabienie, kanty i plewienie. Na końcu przesadzanie.
Wkoło domu już wszystkie hortensje i róże, inne dopiero będę ciąć, chyba że akurat jakaś rabata obrabiana z trawami i tam są, to tnę.
Mój problem polega na tym, że ja jak robię, to każdą rabatę na perfect chcę, zamiast się skupić na samej wycince

.
samosiejki bratki
róże już w pąkach
maruna zielona, odmiana pełna
tulipany na całym ogrodzie w takim stadium