Miłkowo - sezon 2016-2022 - strona 2167 - Forum ogrodnicze

Milka 12:54, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

AlinaP napisał(a)

Obejrzałam - świetnie! Trzcinniki Twoim znakiem rozpoznawczym
Pomyliłam relację z programem Kiedyś oglądałam coś z poprzednich sezonów.
Pozdrawiam

Alinko, Tomek robi inny program, uważam że rewelacyjny, dzięki niemu poznajemy polskie ogrody i pasjonatów, polskie firmy, co wspierają program, mnóstwo prezentów.
A w TV było, we Wrocławiu też byłam, na okrągłą rocznicę, 1 miejsce

.
Jeszcze Maja może kiedyś u mnie, ale stale ogród na taką imprezę nie przygotowany

.
Trzcinniki same się sieją, wtedy robią szoł

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 12:57, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

hankaandrus_44 napisał(a)

Miłej niedzieli, Irenko.
Wczoraj gęsi cały dzień leciały na południe, pewnie dzisiaj u Ciebie na niebie będą.

Przeczytałam to wczoraj, patrzyłam w niebo, nie leciały, chyba że później, a ja koło 21 już chrapię

. Bo nas kot stale budzi i tacy niedospani

.
Niedziela u nas na obżarciu upłynęła, miałam fazę na gotowanie

Z 2 kg na kręgosłupie przybyło

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 13:01, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

effka napisał(a)

Irenko, super wyszła relacja Tomka z Twojego ogrodu! Ty jak zawsze uśmiechnięta, ogród zachwyca, czego chcieć więcej!!! Już nie mogę się doczekać jego wizyty u sibie, choć odrobinę się stresuję przez tą nieskończoną jeszcze elewację ale choć zatarty styropian klejem szarym będzie to już ciut lepiej.

Buziaki!

Ewciu dzięki

.
Ja pierwszy raz też miałam stres, pytaj Tomka, a teraz na luzie, z bałaganem, ale nie pokazał go

.
Nie martw się, masz na tip top.
U nas garaż cały czas w robocie i inne niedoróbki, ale to nie ogród i przecież życie się toczy.
Buziaki

ponoć jak się nie uśmiecham, to wszyscy pytają co jest źle

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 13:02, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

Alija napisał(a)

Irenko, wspaniała relacja z Twojego ogrodu. Piękne zdjęcia, ogród ten sam, a jednak inny.
Pozdrawiam.

Tak Alu, inny, chyba nie umiem inaczej go pokazać

. dzięki że obejrzałaś

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 13:03, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

Agatorek napisał(a)

Świetna relacja od Tomka. Tzn. nie mogło być inaczej z takim ogrodem . Baaaardzo mi się podoba!

Agnieszko, Ty stale tak mi komplementy dajesz ogrodowe, buduje to, dzięki

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 13:04, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

Basilikum napisał(a)

A u mnie jutro

Ire ko allllle mam zaleglisci. U ciebie Jak wpadniesz JUZ to take duo sie dzieje

Ogrodu jesienny przepiekny a replace mußte nadrobic jeszcze.
Caluski poszlam do Was

Och, moja Iza

.
Myślałam, miałam dzwonić, ale nie wiedziałam, jak tam u ciebie z czasem i wszystkim.
Całuski, wkrótce zadzwonię kochana

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 13:06, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

hankaandrus_44 napisał(a)

Tak, Irenka zawsze wchodzi z przytupem. Nawet jak deszcz pada, to u niej w ogrodzie tego nie widać. Podziwiam siłę woli, do ogrodowej pracy obydwóch : i jej i Emusia,

Trzymajcie się w zdrowiu. Całuski.

Hanuś, jakoś tak wychodzi

. Lato minęło, uciekło, pisałam dlaczego.
Brakowało mi jednak was

..
Kochana, ale nas zawsze motywujesz, buziaki od nas, zwłaszcza od eMusia, te jego nogi to bidy, ale stara się cały czas

____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II

Milka 13:20, 11 paź 2021

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457

Do góry

Ostatnio pracowałam przy domku letnim i tam więcej fot zrobiłam.
To budowla po poprzednich właścicielach, paskudna była, koszty wyburzenia- wtedy nas nie było na to stać. No sobie stała i w pewnym momencie mój mąż postanowił to wszystko odnowić, nadać nowe życie i wygląd. Trwało to tak chyba z 5-6 lat, bo sam robił przy mojej pomocy, ale stworzył coś pięknego.
dziś kochamy ten domek letni, od jesieni do stycznia, to idealne miejsce na nasiadówki, że latem, to wiadomo.
Zdarza mi się przy robocie ogrodowej, nie dotrzeć tam nawet do 2 tygodni

.
Ale jest. Myślę, że kolejne pokolenie bardziej je wykorzysta i da mu nowego ducha.
to fotki z tego miejsca

tak było w 2012, zaczynamy