Kindzia
17:03, 01 cze 2016
Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Tego cytrynowego Iryska nie chcę, mam takie i pójdą do Małgosi z Lublina. Nie widzą mi się. Ale pozostałe piękne i będę wdzięczna. Różowego nie masz czasem? Miałam taką pięknotę i nie widzę u siebie...czyżbym też wywaliła?! 
Alchymist ma czarną plamistość Irciu, widzę na listkach u Ciebie kropki. Oberwij liście i zniszcz. Opryskaj szybciorem Amistarem!
Ale Ci się naszukałam tej różowej róży...ale znalazłam, wkleiłam u siebie. Jeżeli dojrzeję do wymiany jej na inną jest Twoja. To nastąpi na pewno, tylko nie wiem kiedy mnie najdzie...

Alchymist ma czarną plamistość Irciu, widzę na listkach u Ciebie kropki. Oberwij liście i zniszcz. Opryskaj szybciorem Amistarem!
Ale Ci się naszukałam tej różowej róży...ale znalazłam, wkleiłam u siebie. Jeżeli dojrzeję do wymiany jej na inną jest Twoja. To nastąpi na pewno, tylko nie wiem kiedy mnie najdzie...