Ślicznie wygląda zapłakany deszczem ogród. U mnie też deszczowo, ja na deszcz na razie nie narzekam, bo u mnie wiecznie sucho.

Milka napisał(a)

Dobrze piszesz.
Ja jestem na etapie spokoju i odpoczynku, ale czasami i ja mam zrywy i szaleję.

I tak trzymaj. Z tymi zrywami świat lepiej smakuje.
Więcej zrywów i szaleństw życzę

Irenko, jestem, Na oglądanie Twojego ogrodu rezerwuję

niedzielny poranek. Jak święto, to święto.

SłonecznyOgrod

Daria, dopóki będą żyć, to zostaną. Tyle lat formowania, koncepcji, to nie tak łatwo zrezygnować. Niby nic specjalnego, ale jednak poza sezonem cieszą bardzo.Ile tam ptaków mieszka.
Jeśli jednak pójdą na stracenie, to będę wybierać coś nie z nowości, ale co się sprawdzi.
to kulki, reszta na wyspach

Gruszka- Hania

Haniu, może to i abisyńskie, nie znam nazwy.
Wszystko powoli się zapełnia.


Rocika
Asiu, dopiero dziś cieplej i słonko, a po popołudniu znowu deszcz. Bardzo się opóźnia wiosna, a tak by się chciało już posiedzieć.

zaskoczyły mnie róże, są pąki i...mszyca

Dorota321
Też mnie cieszył deszcz.


a jednak rosną nowe, mimo ogolenia do zera


Wacław
a dziękuję, wszystko w granicach rozsądku.


hankaandrus_44
Haniu, jeśli czas pozwoli, oglądaj do woli ciągle to samo, co rok, a jednak nie do końca. Też dobrze wykorzystam te dni świąteczne.

zaraz szał, znowu zapomniałam ich nazwę, a są boskie

te niemal 25 lat i do tego, co rok kwitną
a łatwo nie mają



oliwnik w donicy żyje


jestem zaskoczona patykami różowe anabelki, no niesamowicie idą; jednak lepiej wybierać grube i dłuższe

fajnie szczypior w tej fazie wygląda