Arundo czyli lasecznica

Niedawno pisałam o niej u Eli.Od jakiegoś czasu myślę nad nią i właśnie to przemarzanie mnie wstrzymuje.U Was we Wrocławiu inny klimat,cieplej.Dobrze macie

A ten bez czarny 'Eva' jakbyś kiedyś przy okazji fotkę znalazła to ja bardzo chętna go zobaczyć

Ten klon japoński 'Garnet' piękny.Masz tyle cukiereczków u siebie

U nas zimniej to klony odpadają.Tu na jesień w wyprzedaży w ogrodniczym prawie za darmo sprzedawali-5 euro-i to w sporych donicach.Patrzyłam,podziwiałam,wkładałam do koszyka,wyjmowałam,odchodziłam...wracałam,znów patrzyłam,znów podziwiałam,znów wkładałam do koszyka etc,etc..i wyszłam z niczym.Szkoda by było gdyby zmarzł u mnie