Jak rześko, to przyjemnie
Rano swoje otrzepywałam, te które już mocno zgięło, ścięłam do wazonu.
To jedyny minus anabelek, ale i tak je lubię
Dobrze, że je ciut poprzycinasz, będą ładniejsze Elu
Zaglądam do Ciebie zawsze jak się pojawi coś w powiadomieniach ale nie zawsze piszę:/ Twój ogród zawsze robi na mnie wrażenie bo jest on w moim stylu Zazdraszam spotkania z Danusią
Szkoda czasu i zdrowia na przejmowanie się wierzę że ogarniesz wszystko w odpowiednim czasie Ja ostatnio dość często myślę o zielsku które słyszę jak rośnie ale przyjdzie czas i zostanie wyrwane a kurki będą zadowolone