Ha, ha u mnie raczej na pewno się zgubi, bo ją w niedzielę prawie doszczętnie powyrywałam, tak mnie wkurzała tym swoim polegiwaniem. Nie wiem jak to jest, że u innych stoi sztywno a moja wiecznie chce odpoczywać na leżąco. A u Ciebie moja stoi, no gdzie sprawiedliwość? Widocznie codzienny nadzór działa dyscyplinująco.
Mnie też ciekawi co to za hortka. Niekiedy Vanilki się tak przebarwiają. Ogród wygląda imponująco
Zauważyłam, że werbenę to albo się kocha albo nienawidzi