Strona zachodnia / skarpa

A wracając do zagospodarowania ogrodu, domknięciem prawej strony tarasów jest mała skarpa widoczna już na poprzednich zdjęciach.



Cała skarpa ma długość ok. szerokość od 130 do 85 cm. Od strony granicy posadzone są miskanty gracillimus (12 szt.) i trawa preriowa sporobolus heterolepsis (5 szt.), które chcielibyśmy by tworzyły tło dla mniejszych roślin.

Na szerszej części skarpy (130-90 cm; 70 cm pomiędzy miskantami a lawendą) z przodu jest pas lawedny viva (zeszłorocznej + dosadzana wczoraj). Brak nam obecnie pomysłu co wsadzić pomiędzy (hmm...chyba że uzupełnić całość lawendą)



Na węższej części (90-80 cm; 50-70 cm pomiędzy miskantami a obrzeżem) chcielibyśmy coś niskiego jako że obok jest huśtawka i domek dla dzieci. Może trzmielina lub rozchodniki...

Strona zachodnia

Za domem przygotowany pod zasadzenia jest szer. ok. 1 m, wstępnie planujemy dać tutaj naprzemiennie miskanty gracillimus i hortensje bukietową polar bear (choć mi sie kojarzy taka 'babcina").

Co sądzicie? Miejsce pod zasadzenia zawsze można poszerzyć by zmieściło się również coś przy kostce.



W dalszej części tego pasa rośnie pigwa, 3 miskanty i w rogu 2 sosny himalajskie - planuje skracać, by za duże szybko nie urosły. Plan jest taki by zasłonić ten róg maksymalnie, choć akurat nie wiem czy sosny i miskanty to najlepszy pomysł. Z biegiem czasu sosny na pewni będzie trzeba z dołu ciąć, więc wtedy trzeba by je czymś podsadzać.

Strona północna

Od strony północnej pod garaż jest trawnik, od końca działki pas thuji. Pod thujami od strony trawnika chcielibyśmy coś posadzić, np. pas czerwonych i żółtych żurawek.



Brzeg od strony drogi (pod thujami) i z przodu koło słupa chcemy obsadzić żagwinem ogrodowym, który powinien to fajnie zadarnić i wyeliminować problem chwastów. Zastanawiam się tylko czy z racji ekspozycji północnej będzie obficie kwitł wiosną?



Między słupem a thujami chcemy posadzić 2-3 katalpy, ew. jedną z nich po lewej stronie słupa...macie jakieś sugestie co dać pod nimi?

Witaj na Ogrodowisku. Super prezentujący się ogród. Nie wiem, czy właściwe jest rozesłanie maty na rabatach, jak rozumiem ma to służyć ograniczeniu chwastów. Danusia nazywa to szmatą zresztą sama się przekonasz po jakimś czasie, wcale nie będzie lepiej dla roślin. Ja ściółkuję dość grubą warstwą kory i muszę powiedzieć, że chwasty pojawiają się sporadycznie, jeśli już to są bardzo łatwe do usunięcia, bez użycia narzędzi. Zapytaj o zdanie Danusi Pozdrawiam.

Roberto napisał

Nie wiem, czy właściwe jest rozesłanie maty na rabatach, jak rozumiem ma to służyć ograniczeniu chwastów. Danusia nazywa to szmatą

Cześć

Dziękuję ale do super to mu jeszcze troche pracy brakuje

Co do agro...wybór jest świadomy, jak widać duża część jest jeszcze nie obsadzona więc nie jestem w stanie plewic na bieżąco. Ale jak zobaczysz również rośliny tak naprawdę nie są sadzone na folii, na każdą jest zrobiona dziura którą sukcesywnie wiosną powiększam.

Co do ściółkowania...planuje w tym roku, przy okazji nie macie namiarow na sprzedawcę kory luzem w małopolskim lub ościennych?

Witaj serdecznie
widzę, że bardzo duzo się dzieje w Twoim ogrodzie u mnie też teren jest znacznie obnizony i tujki też rosna mi na górce, a reszta o poziom niżej

będę z ciekawością zaglądać i sledzić Twoje prace

Witam krajankę ,może między miskantem a lawendą ,róże okrywowe ?

O i ja będe kibicować

Super murki no i domek (ta drewniana elewacja)

W doradzaniu nie pomogę (bo się mało znam i zazwyczaj ja prosze o pomoc), ale samo wsparcie też się liczy.

Powodzenia
Aśka

Dominika11 napisał(a)

Witaj serdecznie
widzę, że bardzo duzo się dzieje w Twoim ogrodzie u mnie też teren jest znacznie obnizony i tujki też rosna mi na górce, a reszta o poziom niżej

będę z ciekawością zaglądać i sledzić Twoje prace

witaj

dużo dziać się powinno ale w tym roku z wolnym czasem się zapowiada kiepsko...zobaczymy

no i ta pogoda...muszę dziś odwodnić wiąza po w wodzie stoi

renatamama3 napisał(a)

Witam krajankę ,może między miskantem a lawendą ,róże okrywowe ?

witaj...hmm, raczej krajana

Co do róż, chyba nie nasz klimat...ja generalnie za "kwiatkami" nie przepadam, wyjątkiem skalniakowe chociaż przemyślę