Rojników nigdy mi mało, już sobie upatrzyłem kolejnego....u sąsiadów
Co do miskanta, tak pierwsze listki u moich gracków wyglądają jak perz Ale i tak ogólnie z 15 przeżyło pewnie z 5, z których tylko jeden ładnie odbija, reszta tak sobie. Trzeba było jednak ściąć na zimę i w pierwszym roku przykryć
ja już nigdy nie posadzę trawy późnym latem albo jesienią , w sumie u mnie gracki zimują pierwszy rok - nawet wcześniej czytając wątki na O. nigdy nie zwróciłam uwagi na to że szanse są pół na pół, miałam miskanta graziellę i jeszcze jakieś mniejsze - odbijały bez problemu.
Liczyłam że przeżyje u mnie choć taki posadzony rok temu wczesnym latem - który naprawdę się rozrósł - a tu cisza ... powoli tracę nadzieję
Miskanty sadziłem ok połowy lipca, ładnie sie rozrosły i liczyłem że w tym roku to już będzie cudnie. A tu totalna lipa...
Rojniki...u mnie nic nie wymarzło, w zimie były takie same, trochę mniej intensywne kolory. Ale wiosną już bardzo ładnie odbijają z nowymi pedami,muszę im dziś dziurę w folii powiększyć by się zakorzenily.
a działam, ale raczej porządkowo Wywiozłem wielką hałdę ziemi z dolnego tarasu, w końcu obsypałem opaskę kamieniem (prawie), jutro będę chciał skończyć obrzeża wzdłuż podjazdu by wysypać tam kamień na rabatach.
No i w końcu po dwóch latach życia trawnika kupiłem nóż do darni i zacząłem ciąć...już wiem dlaczego trzeba robić to 3x w sezonie. Na 12mb zeszło mi godzinę Początkowo robiłem bez sznurka więc nie patrzyć że krzywo
Ogrodowo cały czas myślimy co i jak...zobaczymy co i z Kim wymyślimy Ale pewnie bardziej z Kimś niż sami, bo trochę czasu brak a i pomysłów mamy chyba zbyt wiele. Także trzymaj kciuki
Tak na szybko telefonem, by pokazać że coś tam u mnie na pagórku żyje...
Trawy mam fatalne po zimie więc nawet nie pokazuje
Rojnik i kwiaty
Tu jeszcze w oczekiwaniu na sadzenie
I najbardziej "ekspansywny"
Jeszcze "zabawę" miałem dziś z powiększaniem dziur w tej szmacie bo jak widać było ciasno