Ana przesyłam tego" samca"' casarskiej korony ładnie już powypuszczał ,ale nie widzę żadnego zgrubienia które by świadczyło o zwiastowaniu kwiatka ,kurcze chybe go wyciepnę jak w tym roku nie zakwitnie
Z tego co wiem korony trzeba sadzić pod kątem iluś tam stopni...
Mialam w zeszłym roku i też nie kwitla skubana!
I teraz też mi wylazła i chyba dalej pod kątem iluś tam stopni jej nie posadziłam...hmm..skleroza.
No i moja zdecydowanie mniejsza jest od tej na zdjęciu....