Wtedy siadam w auto, jadę do Łomży i dziecko zostawiam w koszyku Tobie
hahahahah ale ja te boćki w innym kierunku wyślę nie do Ciebie
tematy boćkowe omijam już szerokim łukiem... a wracając do bardziej "przyziemnych" spraw, chciałam przesłać swoje Ochy i Achy!!! na widok krokusów i irysków A patyczaki od Ciebie puściły listki ale korzonków jeszcze nie widać...
oooo no to mnie cieszy, a masz je w wodzie czy ziemi?