myślę, że zakup roślin, miejsc, centra to temat rzeka... wiadomo, że każdy chcialby kupić najładniejsze rośliny jak najtaniej, a sprzedwcy jak najdrożej
Mam obcykane chyba wszystkie ogrodnicze w okolicy, wiem gdzie jest jaki wybór, na co mogę liczyć. Ostatnio spodobal mi się w jednym ze sklepów perukowiec szczepiony wysoko ale cena 75zł mnie przystopowała, na drugi dzień w Konarzycach identycznego kupilam za 45zł. U Andrzeja napewno jest największy wybór roślin, miewa też sporo takich rzeczy które my na prowincji możemy nazwać 'rarytasami' i sobie je ceni. W myśl zasady kupieckiej nie ma nikt mogę zarobić i ja to rozumiem...Tak jest w przypadku tej lawendy, którą też kupiłam, a potem widziałam identyczną u Szmita... ale np żurawki, bergenie, trzcinniaki ma w takiej samej cenie jak Szmit. A do Szmita mamy 130km w jedną stronę są rośliny po które nie raz jeździłam do Szmita... ale np kulki bukszpanowe są u nich po 350zł, a takiej samej wielkości kupiłam pod Warszawą za 150zł. Bukszpany na obwódki kupywałam w Rogienicach, ale i we Wrocławiu. Cisy na ekrany kupowałam i u Andrzeja i w Jakaci Dwornej. Duże kule cisowe i bonzaja pod Toruniem. Nie mamy takich możliwości jak dziewczyny z Warszawy czy Wrocławia gdzie jest zatrzęsienie towaru w atrakcyjnych cenach i trzeba się z tym pogodzić
Lubię po drodze do domu zajechać do ogrodniczego i dokupić cos jak mi się spodoba
Mhm.... ależ mnie sie podobają te twoje tulipanowe męczarnie, nie żebym masochistką jakąs była ale możesz mnie jeszcze pomęczyć dalej.........
Ja nie mam u siebie cebulowych ale - już postanowione - na przyszły rok będą na pewno.
Jak to odmiana te amarantowe, ciemne ze zdjec na stronie 602 ?
Masz tam jednokolorowe i takie z obwódka białą.... pamietasz nazwy ?
An, pytanie mam odnośnie brzóz - w jakiej odległości je sadziłaś?.. interesuje mnie możliwie gęste nasadzenie, bo inaczej nie "upcham" u siebie a mam chciejstwo brzozowe nader rozwinięte